Kolejny w ostatnim czasie orkiszowo-żytni na zakwasie. A to wszystko za sprawą e-mąka.pl. Dostarczyli mi tyle mąki, że pewnie mógłbym jakiś magazyn otworzyć, czy inny sklep :) No więc co mam robić? Piekę i piekę...
Przepis podpatrzyłem na blogu Nasze życie od kuchni
(i oczywiście jak zawsze poddałem drobnym modyfikacjom). Z początku nie
bardzo się zorientowałem w ilości składników i dopiero potem się
ogarnąłem, że wyjdą mi z tego 3 bochenki, hehe. Ale nie ma problemu, dwa
zamroziłem (w sumie często tak robię) - będą na później.
Zaczyn:
100 g zakwasu
100 g mąki żytniej typ 720
150 ml wody
Zakwas oczywiście musi być
aktywny, czyli dokarmiony 8-12 godzin wcześniej. Mieszamy wszystkie
składniki łyżką, aż uzyskamy jednolitą gładką masę, przykrywamy i
odstawiamy na 12 godzin.
"Zasmażka":
150 g mąki żytniej typ 720
350 ml wody
Mąkę prażymy na suchej patelni
pilnując żeby się nie przypaliła. Przesypujemy do miski i zalewamy wodą.
Mieszamy dokładnie żeby grudek nie było, aż wszystko wymieszamy.
Przykrywamy i odstawiamy na 12 godzin.
Ciasto właściwe:
zaczyn
zasmażka
480 ml wody
3 łyżeczki soli
3 łyżeczki cukru
500 g mąki orkiszowej typ 850
500 g mąki żytniej typ 720
Mieszamy ciasto przez 10 minut.
Niestety będzie się paskudnie kleiło, ale takie ma być. Przykrywamy
ściereczką i zostawiamy na 5 godzin do wyrośnięcia. Po tym czasie
przekładamy do foremek wyłożonych papierem do pieczenia (ciasto się
naprawdę klei więc papier do pieczenia będzie najlepszą opcją. Myślę, że
nawet do natłuszczonych foremek może chleb przywrzeć) i zostawiamy pod
przykryciem na kolejne 3 godziny.
Nagrzewamy
piekarnik do 230 stopni i pieczemy chleby przez 15 minut. Po tym czasie
zmniejszamy temperaturę do 210 stopni i pieczemy jeszcze 25 minut.
Smacznego!
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz